Przez przepiękny okres przygody z Panem, który trwa już kilka ładnych lat i o dziwo wcale nam się nie nudzi, i z każdym dniem jest coraz bardziej ekscytująco i przyjemnie wiele się nauczyłam. Pan od samego początku wpaja mi zasady oraz ćwiczy ich przestrzeganie. Zaczynaliśmy tę przygodę od jednej podstawowej zasady, którą wbrew pozorom najciężej mi zapamiętać i stosować mianowicie:
ZASAD NUMER JEDEN – suka nie ma prawa głosu bez pozwolenia. Nie pytana suka milczy. Ta zasada została z czasem zmodyfikowana, ale o tym później. Bardzo dużo cierpliwości Pan zainwestował w nauczenie mnie tej zasady, choć po drodze miał całkiem sporo przyjemności z karania mnie za jej nieprzestrzeganie i zapominanie się :). Cóż czasami, to nie było zapominanie… czasami robiłam to naumyślnie pełni świadoma konsekwencji.
ZASADA NUMER DWA, suka ma obowiązek zawsze, ale to zawsze mieć pomalowane pazurki. Dopuszczalne są wyłącznie barwy ciemne, wzorki oraz w drodze wyjątku oczojebne kolory. Suka nie ma natomiast prawa malować paznokci na jasne kolory i french. Od tej zasady nie ma wyjątków.
ZASADA NUMER TRZY, suka istnieje tylko i wyłącznie dla zadowolenia Pana. Jej osoba służy Panu jako przedmiot do sprawiania sobie przyjemności i do spełniania swoich zachcianek. O tej zasadzie napiszę kiedyś odrębny wpis, gdyż jest ona w pewien sposób sprzeczna sama w sobie, bowiem, Pan nigdy nie dopuścił, by moje potrzeby mnie zostały zaspokojone, a ja zawsze wychodzę z sesji szczęśliwa i spełniona.
ZASADA NUMER CZTERY, gdy Pan mówi że suka jest związana, to suka nie ma prawa ruszyć się choćby na centymetr.
ZASADA NUMER PIĘĆ, suka ma obowiązek znać kilkanaście pozycji wymyślonych przez Pana. Każda z nich posiada swoją nazwę. Suka ma obowiązek pamiętać, jak wygląda ułożenie ciała w każdej z nich i na każdą komendę wydaną przez Pana musi przyjąć tę pozycję natychmiast. Jeśli przyjęta przez nią pozycja nie odpowiada ona szablonowi, czeka ją kara.
ZASADA NUMER SZEŚĆ, suka nie ma praw do orgazmu bez wyraźnej zgody Pana. Zasada ta została później zmodyfikowana, o czym później.
ZASAD NUMER SIEDEM, suka posiada prawo do jednej czynności bez zgody Pana. Zawsze ma prawo paść do jego stóp i je całować.
ZASADA NUMER OSIEM jest modyfikacją zasady numer jeden. Jeśli suka chce coś powiedzieć mimo obowiązywania zasady milczenia, może zaszczekać. Wtedy, jeśli Pan udzieli jej głosu może się odezwać bez konsekwencji. Jeśli natomiast Pan nie udzieli jej głosu musi to uszanować i powstrzymać chęć wypowiedzi.
ZASADA NUMER DZIEWIĘĆ jest modyfikacją zasady numer sześć. Jeśli Pan nie wyraża zgody na osiągnięcie orgazmu przez sukę, a ta mimo to nie może tego powstrzymać i pragnie tego bardzo może negocjować z Panem pozwolenie na orgazm w zamian za przyjęcie dodatkowych batów, w tym celu wypowiada liczbę batów, za które chce kupić możliwość osiągnięcia orgazmu… i tak rozpoczyna się licytacja. Licytacja kończy się wówczas gdy: a) Pan zaakceptuje zaproponowaną przez sukę liczbę batów b) suka odpuści i pogodzi się z zakazem.
ZASADA NUMER DZIESIĘĆ, suka na tym etapie znajomości nie ma prawa do słowa bezpieczeństwa (nie może już powiedzieć STOP, lub CZERWONY jak kiedyś). Na wcześniejszym etapie tresury miała takie prawo w momencie, gdy czuła że jej granice zostają przekroczone. Aktualnie ma obowiązek polegać na zaufaniu do Pana, który zna ją tak dobrze że potrafi odpowiedzialnie ocenić, gdzie leży ta granica, a jej przekroczenie zależy tylko od widzimisię Pana.